Wszystkie opinie napisane przez Krzysztof M.
Opublikowana: 2017-11-24
przymierze
przymierze na wieki ... no może do czasu płyty ostatniej, ale rzeczywiście w dobie dorożkarskiego groove i tym podobnych bezeceństw kształtujacego sie niemetalu - ta płyta zabijała i zabija brzmieniem słowem i wydawnictwem. Chwała Czarnemu Bohaterowi i jego Menago i oczywiście Kolumbii. Prawdziwi Kolumbowie.
Opublikowana: 2017-10-08
na olatzru
yzc ot ien elnsszatow acgr w ent seend ? cesarz.
Opublikowana: 2017-10-08
reznik
klasior melodyjnego death i przede wszytkim dlatego ze ta melodyjnosc jest okraszona wokalem ktory wybral cieprienie nizli podroz do transylwanii...
Opublikowana: 2017-10-08
kolejny atak
jeli altars zmieni oblicze wspoczesnej muzyjki to blessed tylko to utwierdzil .... szkoda tylko Richarda Brunelle
Opublikowana: 2017-10-01
i zaczęło się...
pierwsza kultowa rozdzierajca - kiedy miaem 13 lat i kupiem deicide deicide, death scream i leprosy oraz cannibali eaten - po kilku latach suchania ironw kreatorw sepultury metaliki sodomw i slayerow jak to wczyem w kaseciak rozpruo mnie na wylot i nic ju nigdy nie zrobio na mnie takiego wraenia...
Opublikowana: 2017-10-01
Ścierwo nad Ścierwami
Death metal z elementami grindu ze swojego rda. Najlepsza pyta absolutnie jak do dzisiaj idea nie do pobicia.
Opublikowana: 2017-08-03
10 przykazań
Płyta numer dwa po Arise Sepultury tylko trochę bardziej w death z grona thrash speed death metalu absolutny klasior bezkompromisowa jazda na riffach bębnach wokalach i basie
i chyba ten najgorszy "mętny sos" Scotta Burnsa podobnie jak pierwszy Deicide - te chakterystyczne spłaszczone brzmienie ale pierdolnięcie ma i mieć będzie - wątpię szczerze czy powstanie coś jeszcze tak genialnego z tamtego okresu THOU SHALL KILL!!!
Opublikowana: 2017-07-27
wesele które zamieniło się w stypę
nie jestem przekonany do średnich i późnych wydawnictw majów ale to powala prymitywne a jednocześnie różnorodne i bolesne miejscami jak powinno być - death-doom w najlepszym wydaniu - oczywiście jeśli idzie o utwór tytułowy dwa kolejne to dalej garażowy death/black w zarówno warstwie muzycznej jak i produkcyjnej
Opublikowana: 2017-07-27
kołysanki
clouds już nic nie przebije ale to naprawdę dobrze robi na psychikę i na sen -niczym chmiel....
jest godzina 23.... little mices.... posłuchajmy...