Klikając "Zgadzam się" zgadzasz się na używanie przez nas plików cookie na naszej stronie internetowej, w mediach społecznościowych i na stronach naszych partnerów w celu doskonalenia i personalizacji naszego sklepu oraz dla celów analitycznych i marketingowych. Możesz także wybrać opcję Nie zgadzam się - w tym wypadku używać będziemy jedynie niezbędnych plików cookie. Klikając "Wskaż ustawienia" możesz ustawić swoje preferencje dotyczące plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie i wycofać swoją zgodę w dowolnym momencie na stronie: Polityka dotycząca plików „cookie”. Więcej informacji znajdziesz na stronie: Polityka prywatności
Przy pomocy tego narzędzia możesz wybrać i wyłączyć narzędzia śledzące i analityczne używane na tej stronie.
Twoja przegladarka nie akceptuje plików cookie.
Włącz tę funkcję lub sprawdź, czy nie jest blokowana przez inny program
Wkład Emperor w rozwój i rozkwit norweskiej sceny black metal jest niepodważalny. Dziś - w dwie dekady po definiującym gatunkowy kanon debiucie "In The Nightside Eclipse" - wpływ tego, co stworzyli: Ihsahn, Samoth i ich kompani (m.in.: Mortiis, Faust i Trym) jest widoczny wyraźniej niż kiedykolwiek wcześniej.
Zaangażowanie członków zespołu w działalność tzw. wewnętrznego kręgu - Samoth odsiadywał wyrok za udział w spaleniu kaplicy, Faust trafił do więzienia skazany za morderstwo - pomogło zbudować kultową otoczkę. Ale rozgłos nie byłby tak wielki, gdyby nie muzyka. Od samego początku stojąca o kilka poziomów wyżej od tego, co tworzyli inni przedstawiciele gatunku.
Epickie kompozycje, wielowątkowe struktury, atmosferyczne partie klawiszy pomogły stworzyć unikalną formułę, do perfekcji doprowadzoną na "Anthems To the Welkin at Dusk" i "IX Equillibrium".
Różnice w wizji muzycznego rozwoju doprowadziły do zakończenia działalności zespołu. Samoth i Trym skłaniali się ku death metalowi, czemu upust dali w Zyklon - Ihsahn grawitował w kierunku bardziej awangardowych i progresywnych form - co znalazło ujście w Peccatum i na albumach solowych. Cesarz powrócił jednak na sceny w 2006 roku. A powrót udokumentował koncertowym DVD "Live Inferno". Rok 2014 to kolejny reunion i kolejne - ponownie płonne - nadzieje fanów na to, że tym razem oprócz koncertów, być może doczekamy się nowej muzyki nagranej pod imperialnym szyldem.