Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie i innych technologii, które zbiorczo nazywane są „plikami cookie”. Technologie te pozwalają nam zbierać informacje o: użytkownikach, ich zachowaniu i ich urządzeniach. Niektóre pliki cookie są umieszczane przez nas, a niektóre pochodzą od naszych partnerów. Zarówno my, jak i nasi partnerzy wykorzystujemy pliki cookie w celu: zapewnienia niezawodności i bezpieczeństwa naszej witryny internetowej, ulepszania i personalizowania Twoich zakupów, przeprowadzania analiz oraz w celach marketingowych (np. do personalizacji reklam) na naszej stronie internetowej, w mediach społecznościowych i na stronach internetowych osób trzecich. Jeżeli dane są przesyłane do USA, są udostępniane wyłącznie partnerom, którzy podlegają decyzji o adekwatności zgodnie z obowiązującym prawem UE i są odpowiednio certyfikowani. Klikając “Zgadzam się”, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie przez nas i naszych partnerów. Możesz także - klikając “Nie zgadzam się” - nie wyrazić na to zgody. W takim wypadku użyte będą tylko niezbędne pliki cookie. Jeżeli chcesz dostosować swoje indywidualne preferencje, kliknij “Wskaż ustawienia”. Masz także prawo odwołać lub zmienić swoją zgodę w dowolnym momencie w Ustawienia zgody. By uzyskać więcej informacji na temat ochrony danych, przejdź do Polityka prywatności.
Twoja przegladarka nie akceptuje plików cookie.
Włącz tę funkcję lub sprawdź, czy nie jest blokowana przez inny program

W 2004 r. Mille Petrozza został zaproszony do dziecęcego show TV, by w "Kinderkanal" wyjaśnić maluchom, czym jest rock i metal.
Jesteśmy pewni, że wówczas wielu spośród tych, którzy w latach 80. nosili poszarpane dżinsowe katany z namalowanym długopisem logiem niemieckiej formacji, przecierało oczy ze zdumienia.
Przecież to właśnie Kreator, w początkach swej działalności, był synonimem brutalności i muzycznej ekstremy. Trzeba jednak przyznać, że producenci programu dokonali dobrego wyboru. Mille na pewno był właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. W końcu 30-letnia kariera legendy niemieckiego thrashu, to najlepszy z możliwych certyfikat wiarygodności.
Gdy w połowie lat 80. młody Mille sformował swój zespół - początkowo działający pod szyldami Tyrant i Tormentor - zapewnie nie przypuszczał, że dotrze z nim na sceny największych metalowych festiwali, a dyskografia obejmować będzie: kilkanaście albumów studyjnych, kilka koncertowych i masę pomniejszych wydawnictw.
Impet z jakim Kreator uderzył na "Endless Pain" i "Pleasure To Kill" był potężny. Surowa agresja wczesnych dokonań zespołu zainspirowała później całą masę death metalowych formacji. Ewolucja Kreator pchała zespół w kierunku bardziej wyrafinowanych form.
"Extreme Aggression" i "Coma of Souls" zawierały utwory o większym stopniu technicznego i aranżacyjnego zaawansowania. Ale mimo tego wciąż tnące thrash metalową brzytwą. Koncert na Metalmanii w Spodku w 1990 roku potwierdził wyjątkowy status, jakim zespół cieszył się w Polsce.
Cieszy się nim do dziś - bo po kontrowersyjnych albumach z lat 90. ("Renewal" i "Endorama") Kreator wrócił na właściwe, thrashowe tory i za sprawą m.in. "Violent Revolution", "Phantom Antichrist" i "Gods of Violence" wciąż stoi na czele hord chaosu, dumnie dzierżąc flagę nienawiści.