Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie i innych technologii, które zbiorczo nazywane są „plikami cookie”. Technologie te pozwalają nam zbierać informacje o: użytkownikach, ich zachowaniu i ich urządzeniach. Niektóre pliki cookie są umieszczane przez nas, a niektóre pochodzą od naszych partnerów. Zarówno my, jak i nasi partnerzy wykorzystujemy pliki cookie w celu: zapewnienia niezawodności i bezpieczeństwa naszej witryny internetowej, ulepszania i personalizowania Twoich zakupów, przeprowadzania analiz oraz w celach marketingowych (np. do personalizacji reklam) na naszej stronie internetowej, w mediach społecznościowych i na stronach internetowych osób trzecich. Jeżeli dane są przesyłane do USA, są udostępniane wyłącznie partnerom, którzy podlegają decyzji o adekwatności zgodnie z obowiązującym prawem UE i są odpowiednio certyfikowani. Klikając “Zgadzam się”, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie przez nas i naszych partnerów. Możesz także - klikając “Nie zgadzam się” - nie wyrazić na to zgody. W takim wypadku użyte będą tylko niezbędne pliki cookie. Jeżeli chcesz dostosować swoje indywidualne preferencje, kliknij “Wskaż ustawienia”. Masz także prawo odwołać lub zmienić swoją zgodę w dowolnym momencie w Ustawienia Plików Cookie. By uzyskać więcej informacji na temat ochrony danych, przejdź do Polityka prywatności.
Twoja przegladarka nie akceptuje plików cookie.
Włącz tę funkcję lub sprawdź, czy nie jest blokowana przez inny program
Chuck Schuldiner, Dave Mustaine, Jeff Waters - jest coś co łączy tych trzech znakomitych muzyków. Wszyscy zapisali piękna karty w historii metalu. Wszyscy dali się poznać jako nieprzeciętni kompozytorzy. Wszyscy próbowali swych sił jako wokaliści. Wreszcie wszyscy byli lub są liderami zespołów, których istnienia bez ich obecności w składzie, nikt rozsądnie myślący sobie nie wyobraża.
Kanadyjski wirtuoz sześciu strun od trzech dekad niezmiennie stoi na czele thrash metalowego Annihilator. Wokaliści i instrumentaliści przychodzili i odchodzili. Obrotowe drzwi praktycznie nigdy się nie zatrzymały. A Waters wciąż dzierży ster.
Szyld Annihilator nie zniknął także wtedy, gdy bardziej niż zespół był to solowy projekt lidera (vide: "King of the Kill", "Remains").
Czy można jednak mieć za złe autorytarny sposób prowadzenia interesów zespołu, skoro już na debiutanckiej "Alice in Hell" Waters dał się poznać jako oryginalny i technicznie zaawansowany gitarzysta, który znakomicie inkorporował do thrash metalowej stylistyki elementy bardzo melodyjne.
"Never, Neverland" stanowił udaną kontynuację. Ale już Set The World On Fire" - bardziej przystępny, przebojowy, o rockowym posmaku - zaskoczył część fanów.
Powrót do korzeni na "Criteria for a Black Widow" zwiastował koniec epoki eksperymentów.I choć wśród seryjnie serwowanych krążków trafiały się wydawnictwa lepsze ("Carnival Diablos", "Schizo Deluxe") i nieco słabsze ("All for You") to Annihilator odzyskał wigor i werwę.
Najlepsze dowody na uzasadnienie powyższej tezy znalazły się na "Feast", "Suicide Society" i "For The Demented". Waters wkroczył w czwartą dekadę swojej kariery z energią godną młodzieniaszka, udowadniając, że zaszczyty pokroju 3. miejsca na liście 100 najlepszych gitarzystów w metalu spływają na niego całkowicie zasłużenie.