Klikając "Zgadzam się" zgadzasz się na używanie przez nas plików cookie na naszej stronie internetowej, w mediach społecznościowych i na stronach naszych partnerów w celu doskonalenia i personalizacji naszego sklepu oraz dla celów analitycznych i marketingowych. Możesz także wybrać opcję Nie zgadzam się - w tym wypadku używać będziemy jedynie niezbędnych plików cookie. Klikając "Wskaż ustawienia" możesz ustawić swoje preferencje dotyczące plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie i wycofać swoją zgodę w dowolnym momencie na stronie: Polityka dotycząca plików „cookie”. Więcej informacji znajdziesz na stronie: Polityka prywatności
Przy pomocy tego narzędzia możesz wybrać i wyłączyć narzędzia śledzące i analityczne używane na tej stronie.
Twoja przegladarka nie akceptuje plików cookie.
Włącz tę funkcję lub sprawdź, czy nie jest blokowana przez inny program
Źli i odrażający. A do tego konsekwentni i odporni na wpływy z zewnątrz. Tak właśnie chcą być postrzegani szwedzcy weterani black metalu.
Zespół został powołany do życia w 1990 roku przez gitarzystę Morgana Håkanssona, któremu przyświecał jeden cel "założyć najbardziej bluźnierczą formację na planecie Ziemia.
Trzeba uczciwie przyznać, że współtworzący Marduk muzycy w latach 90. zrobili wiele, by o takie miano móc sie ubiegać. wystarczy przypomnieć sobie obrazoburczą obwolutę "Fuck Me Jesus", czy też bestialską intensywność "Panzer Division Marduk".
W nowe tysiąclecie Marduk wkraczali z reputacją jednej z najbardziej ekstremalnych załóg na black metalowej scenie.
Reputacją wzmocnioną przez wizerunek zespołu nie obawiającego się zmian, a zarazem pozostającego wiernym swoim korzeniom i za sprawą tras, w czasie których muzycy dotarli m.in. do Japonii, Meksyku i USA.
Dezercja wokalisty - Legion out, Mortuus in - nie spowolniła marszu Marduk. Z "Plague Angel" i "Rom 5:12" Szwedzi siali pożogę m.in. w Wenezueli i Polsce. To ostatnie wydarzenie udokumentował koncertowy album "Warschau".
Dzięki "Wormwood", "Serpent Sermon", "Frontschwein" i "Viktoria" Morgan i jego kompani udowodnili, że mało kto może pochwalić się równie bogatą wysługą na froncie bezkompromisowego black metalu. Heaven Shall Burn... When They Are Gathered.