Suma:
6
Ilość
Filtr
Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie i innych technologii, które zbiorczo nazywane są „plikami cookie”. Technologie te pozwalają nam zbierać informacje o: użytkownikach, ich zachowaniu i ich urządzeniach. Niektóre pliki cookie są umieszczane przez nas, a niektóre pochodzą od naszych partnerów. Zarówno my, jak i nasi partnerzy wykorzystujemy pliki cookie w celu: zapewnienia niezawodności i bezpieczeństwa naszej witryny internetowej, ulepszania i personalizowania Twoich zakupów, przeprowadzania analiz oraz w celach marketingowych (np. do personalizacji reklam) na naszej stronie internetowej, w mediach społecznościowych i na stronach internetowych osób trzecich. Jeżeli dane są przesyłane do USA, są udostępniane wyłącznie partnerom, którzy podlegają decyzji o adekwatności zgodnie z obowiązującym prawem UE i są odpowiednio certyfikowani. Klikając “Zgadzam się”, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie przez nas i naszych partnerów. Możesz także - klikając “Nie zgadzam się” - nie wyrazić na to zgody. W takim wypadku użyte będą tylko niezbędne pliki cookie. Jeżeli chcesz dostosować swoje indywidualne preferencje, kliknij “Wskaż ustawienia”. Masz także prawo odwołać lub zmienić swoją zgodę w dowolnym momencie w Ustawienia Plików Cookie. By uzyskać więcej informacji na temat ochrony danych, przejdź do Polityka prywatności.
Twoja przegladarka nie akceptuje plików cookie.
Włącz tę funkcję lub sprawdź, czy nie jest blokowana przez inny program
Aaron Stainthorpe otwarcie przyznaje się do tego, że rzeczą, której nienawidzi najbardziej, jest występowanie na scenie, a przed konfrontacjami z publicznością zdarzało mu się wymiotować. W tym kontekście fakt, że biedak męczy się tak już od ponad ćwierćwiecza, powinien skłaniać do współczucia.
Ale czy wypada współczuć komuś, kto z My Dying Bride stworzył rzeczy epokowe? "Turn Loos The Swans" i "The Angel and the Dark River" to tylko dwa pierwsze z brzegu przykłady. Czy współczucie to najlepsza opcja, gdy jesteś frontmanem kapeli, która cieszy się nieprzemijającym szacunkiem fanów - w tym także polskich?
Chyba nie. Bardziej na miejscu wydają się szacunek i uznanie. Szacunek za konsekwencję, bo każdy kolejny album - w tym ostatnie "For Lies I Sire", "A Map of All Our Failures" i "Feel The Misery"- to monolit porażający brytyjską klasą i uznanie zasług dla gatunku, który My Dying Bride współtworzyli u progu lat 90., razem z Paradise Lost i Anathemą.
Płaczliwy i emocjonalny śpiew wokalisty. Melancholijne dźwięki skrzypiec. Doom metalowy ciężar riffów. Epickie kompozycje. My Dying Bride wykuli sobie własną niszę, w której ciężar i agresja spotykają się z pięknem i bezgranicznym smutkiem. Brytyjczycy wciąż powoli kroczą na czele doomowego konduktu. EMP dołącza do żałobnej procesji. Doom What Thou Wilt!