"The jester race" | CD | In Flames

Digipack. Bonus: EP "Black Ash Inheritance".

Młoda ekipa z Gooeteborga zwróciła na siebie uwagę bacznych obserwatorów skandynawskiego undergroundu już wcześniej. Debiutancki "Lunar Strain" i EP "Subterranean" pokazały, że w zespole drzemie spory potencjał i utorowały drogę do kontraktu z cieszącą się coraz mocniejszą reputacją Nuclear Blast.

W efekcie drugi, studyjny album In Flames mógł liczyć na zdecydowanie silniejsze wsparcie marketingowe, ale i tak jakość muzyki, która znalazła się na jednym z najważniejszych melodeathmetalowych krążków ever była na tyle wysoka, że zignorowanie takiej pozycji, świadczyć mogło tylko o złej woli, albo braku podstawowych kwalifikacji do oceny produktów szwedzkiej huty.

Gitarowe melodie – za ich stworzenie odpowiadają: Jesper Strömblad and Glenn Ljungström - nie chcą się odczepić od słuchacza, a desperackie wokale Andersa Fridena - ten krążek znaczył jego debiut w szeregach grupy - świetnie współbrzmią z energetycznymi riffami.

I choć wielu będzie utyskiwać, że to kamyczek, który poruszył lawinę przeciętnych, przelukrowanych i małostrawnych produkcji, to "The Jester Race" - razem z "The Gallery" i "Slaughter of the Soul" - to absolutny klasyk w takim graniu.