"Veni vidi vici" | LP | Nachtmahr

Kolorowy winyl 12' (Red), 180 g
- audiofilskie tłoczenie w niemieckiej tłoczni
- gatefold
- 12-stronicowa książeczka
- wszystkie grafiki w dużym formacie (około 30 x 30 cm), który w pełni pozwala podziwiać oprawę graficzną
- wielokolorowa koperta wewnętrzna płyty winylowej
- wielokolorowe labele na płycie
- edycja ręcznie numerowana
Limit: 500 sztuk.

Niezliczenie wrogowie chcieli powstrzymać Thomasa Rainera. Próbowali wszystkiego, by go zniszczyć. Wyśmiewali go za jego wizję i determinację w budowaniu, wzmacnianiu i zwiększaniu swojej mocy. Ale to już minęło. Dziś Ci pokonani wrogowie leżą u jego stóp na drodze, którą niezmiennie kroczy, a ich podobizny zdobią ściany jego siedziby niczym myśliwskie trofea. Przybył, zobaczył, zwyciężył - i teraz prowadzi tryumfalny pochód przez upadłe miasta. "Veni Vidi Vici" to hasło, pod którym Thomas Rainer prowadzi swoją krucjatę, która ma: zburzyć mury, zniszczyć armie i rzucić imperia na kolana. Z nim lub przeciw niemu - tylko taki wybór daje taneczny dyktator. Wybierz mądrze. Czy wolisz nurzać się w grzechu niczym Kaligula, czy też zostać zapomniany przez historię jako pokonany wróg.

NACHTMAHR wypowaidają wojnę wraz z “Kriegserklärung”. A to tylko jeden z dowodów na ich panowanie nad klubowym parkietem. Ale to zaledwie początek: “Tradition”, następuje zaraz po nim i atakuje piekielnym beatem. “Mütterchen Russland” jest pełen marszowej mocy. Wolny utwór “Die letzten Dämme” i uwalniający cały arsenał zagłady “Hoffnung”, który jest niszczycielskim finałem, to kolejne pełne mocy eksplozje. Podczas gdy oddziały industrii maszerują naprzód, a tryby wojennej machiny działają bezlitośnie pod dumnie podniesionym sztandarem austriackiej indiustrii, Generał Zagłady gromadzi arsenał ciężkiej broni, która pozwoli zdobyć każdy klub.

Świat zapłonie. Rozpalony szczątkami pokonanych wrogów, muzyczny tryumf zwiastuje nowy, industrialny porządek świata – oto ostateczny dowód supremacji NACHTMAHR. Nie ma znaczenia, czy dowódca tej armii pośle do boju: industrialne rozbuchanie, grzmiący EBM, marszowe rytmy czy ogłuszający terror, koniec zawsze będzie taki sam. NACHTMAHR będzie jedynm, który przetrwa. To zawsze będzie wybrzmiewać w uszach wroga: “Veni vidi vici” – przez całą wieczność.