Klikając "Zgadzam się" zgadzasz się na używanie przez nas plików cookie na naszej stronie internetowej, w mediach społecznościowych i na stronach naszych partnerów w celu doskonalenia i personalizacji naszego sklepu oraz dla celów analitycznych i marketingowych. Możesz także wybrać opcję Nie zgadzam się - w tym wypadku używać będziemy jedynie niezbędnych plików cookie. Klikając "Wskaż ustawienia" możesz ustawić swoje preferencje dotyczące plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie i wycofać swoją zgodę w dowolnym momencie na stronie: Polityka dotycząca plików „cookie”. Więcej informacji znajdziesz na stronie: Polityka prywatności
Przy pomocy tego narzędzia możesz wybrać i wyłączyć narzędzia śledzące i analityczne używane na tej stronie.
Twoja przegladarka nie akceptuje plików cookie.
Włącz tę funkcję lub sprawdź, czy nie jest blokowana przez inny program
Kategorie
Muzyka i polityka w jednym. Taka wybuchowa mieszanka stała się podstawą jednej z najbardziej spektakularnych karier lat 90. Ekipa z LA błyskawicznie wbiła się ze swoim przekazem na największe sceny, a wysokoenergetyczna muzyka, w której punk, metal i funk zmieszano w jednym tyglu i doprawiono rapowanym wokalem, sprawiła, że poszukująca adrenaliny rockowa młodzież znalazła nowy obiekt rebelianckiego uwielbienia.
Debiutancki album "Rage Against The Machine" był niczym uniesiona w górę, wycelowana w mainstream, zaciśnięta pięść. Zero sampli. Zero keyboardu. Zero syntezatorów. Czysty rockowy dynamit.
No i "Killing in the Name" - hymn pokolenia, choć tekst ma tylko osiem wersów. Sprzeciw wobec korupcji i rasizmowi rzadko kiedy bywał wyrażony równie przekonująco. Drugi krążek "Evil Empire" udanie kontynuował krucjatę przeciw: korporacjom, kulturowemu imperializmowi i politycznej opresji.
Trzeci album "The Battle of Los Angeles" miał okazać sie ostatnim, na którym znalazł się premierowy materiał zespołu. Wydany w 2000 roku "Renegades" był bowiem kolekcją coverów. Wkrótce po nagraniach Zack De La Rocha ogłosił rozstanie z kolegami.
Post-Rage'owe losy muzyków potoczyły się różnie. Tom Morello, Tim Commerford i Brad Wilk razem z Chrisem Cornellem sformowali Audioslave. Po rozpadzie tego zespołu, nazwa RATM ponownie pojawiła się na plakatach w roku 2007. Zespół koncertował do 2011 roku. Od tej pory dalsze jego losy są mocno niepewne (Brad Wilk nagrał album "13" z Black Sabbath, Tom Morello zaangażował się w działalność Prophets of Rage)). Pewno jest za to, że rewolucyjny przekaz i rewolucyjna muzyka odcisnęły nieusuwalne piętno na muzycznej scenie. "Fuck you! I won't do what you tell me!"