Klikając "Zgadzam się" zgadzasz się na używanie przez nas plików cookie na naszej stronie internetowej, w mediach społecznościowych i na stronach naszych partnerów w celu doskonalenia i personalizacji naszego sklepu oraz dla celów analitycznych i marketingowych. Możesz także wybrać opcję Nie zgadzam się - w tym wypadku używać będziemy jedynie niezbędnych plików cookie. Klikając "Wskaż ustawienia" możesz ustawić swoje preferencje dotyczące plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie i wycofać swoją zgodę w dowolnym momencie na stronie: Polityka dotycząca plików „cookie”. Więcej informacji znajdziesz na stronie: Polityka prywatności
Przy pomocy tego narzędzia możesz wybrać i wyłączyć narzędzia śledzące i analityczne używane na tej stronie.
Twoja przegladarka nie akceptuje plików cookie.
Włącz tę funkcję lub sprawdź, czy nie jest blokowana przez inny program
Mroczna i mistyczna. Dzika i nieokrzesana. Uduchowiona i podniosła. Pogańska i niemal rytualna. Taka jest muzyka Greków, którzy w 1987 roku - w co dziś trudno uwierzyć - zaczynali od dźwięków o mocno grindcore'owej proweniencji.
Ewolucja braci Tolis - wokalista i gitarzysta Sakis oraz perkusista Themis niezmiennie figurują w składzie zespołu - pchnęła ich twórczość na black metalowe tory. Stało się to w czasie, gdy na północnym niebie - za sprawą norweskich rebeliantów: Darkthrone, Mayhem, Burzum i Emperor - rozgorzała łuna pożogi.
W słonecznej Helladzie rosła jednak w siłę scena o zupełnie innej artystyznej tożsamości. Varathron, Necromantia, Nightfall i właśnie Rotting Christ objawiły światu grecki patent na black metal. Przełomowa EP "Passage to Arcturo", debiutancki "Thy Mighty Contract" i trasa u boku Immortal i Blasphemy sprawiły, że nowa sensacja mrocznej sceny stała się faktem.
Bardziej melodyjne oblicze zespół zaprezentował na drugim krążku "Non Serviam" i wydanym już pod banderą Century Media "Triarchy of the Lost Lovers", ale to "A Dead Poem" - z gościnnym udziałem Fernando Ribeiro (Moonspell) - okazał się najbardziej lekkostrawną propozycją Greków.
Powrót do mrocznych korzeni ("Khronos", "Genesis" i "Sanctus Diavolus") przywrócił nadwątlone zaufanie. A "Theogonia", "Aealo" - w czasie sesji zespół wsparli: Diamanda Galas, Alan A. Nemtheanga (Primordial) i Magus Wampyr Daoloth (Necromantia) - oraz "Kata Ton Daimona Eaytoy" , "Rituals" i "The Heretics" pokazały, że Sakis i kompani na dobre wrócili na właściwe tory.
Nasączony szlachetnym, folkowym posmakiem, melodyjny black metal na najwyższym poziomie - oto znak firmowy Rotting Christ. Czerpiący z dorobku dawnych kultur, lider zespołu dokonał perfekcyjnej transformacji swoich inspiracji na język muzyki, w której melodia i ekstrema współżyją w symbiozie niemal doskonałej.